Dopływając do brzegu Placu Świętego Marka naszym oczom ukazuje się olbrzymia Bazylika w Stylu Bizantyjskim a na tle jej dzieją się różne ciekawe rzeczy, a w tym dniu kiedy odwiedziłam to miejsce mogłam podziwiać stroje Harry Kryszny oraz ich śpiew i taniec.

a jeszcze innym postanowiła wejść do Muzeum Bazyliki Świętego Marka aby spojrzeć na plac z góry.
oglądając przy tym kuszące witryny sklepów z biżuterią i nie tylko
Przechodząc przez każdy mostek, musimy zdawać sobie sprawę iż właśnie odwiedzamy kolejna Wenecka wysepkę, gdyż miasto to ma 118 wysp i 400 mostów mostków i mosteczków.
Najokazalszym mostem a jednocześnie jednym z czterech na wielkim Kanale jest oczywiście Rialto
a gdy po nim chodzimy mam oto taki widoczek
Tutaj jeszcze dosłownie jak w mrowisku , ale tylko troszkę za mostem możemy spotkać spokój, który w tym mieście uwielbiam.
W takim miejscu kawa smakuje wybornie a po dawce kofeiny można dalej szukać wrażeń.
Na pamiątkę, oryginalna Wenecka maskę u weneckiego rzemieślnika
Ten Pan pomaluje nam maseczkę na miejscu, oraz opowie o każdej z osobna
Ogromnie dużo tu tego, naprawdę jest w czym wybierać, ale można tez kupić inna pamiątkę na przykład pelerynę albo okulary, ale w tym przypadku nie liczyła bym na wielkie zyski sprzedawcy
chociaż wszystko zdażyć sie moze, w końcu to magiczne miasto.
Po drodze spotkac można weneckie pieski spacerujace po ulicach w towarzystwie swoich włascicieli
, no nie maja one tu zbyt łatwego życia, bo z terenów zielonych najwięcej tu ukwieconych balkonów
Balkony te to takie baśniowe ogrody
ale wróćmy do weselszych tematów i dalej zwiedzajmy miasto. Nawet poza ścisłym centrum turystycznym często możemy tu spotkać Panów w mundurach ,pilnujących porządku, dlatego też jest tu bardzo czysto, nie ma wysprejowanych ścian, zniszczonych barierek,
chodz mury weneckie wołają o ratunek, gdyż wilgoć niszczy miasto błyskawicznie a konserwatorzy nie nadążają z renowacją
Targ w godzina popołudniowych zupełnie pustoszeje, na tym akurat sprzedawane były antyki, ale co dzienni targ czynny jest do południa w głębi miasta tak jest pusto,że ptaki swobodnie przechadzają się po ulicach
Wenecja to wiele kościołów ale poza Bazyliką Świętego Marca oraz Bazylika Santa Maria Gloriosa dei Frari którym możemy podziwiać dzieło Tycjana o większość z nich jest w dzień powszedni pozamykanych, a i w niedziele tez nie wszystkie są otwierane i odbywają się w nich msze
Puste uliczki w Wenecji to zupełnie normalne zjawisko- a dlaczego, bo w dzień powszedni wszyscy są w pracy
a ci którzy akurat są w domach zostawiają swoje pojazdy po prostu ,,na drodze,, .
Zupełnie inaczej wygląda Wenecja gdy zwiedza się ja gondola, lub tak jak ja taksówka wodna.
Można się wtedy dokładnie przyjżeć jak architektura odbija si w wodzie
Bardzo okazale prezentuje się Akademia a której zgromadzonych jest wiele dzieł sztuki malarskiej
ale i inne pałace są przepiękne i aż się nie chce wierzyć iż to wszystko zbudowane został na palach
i przetrwało tyle czasu.
Wenecję także możemy oglądać z lotu ptaka, wjezdzając windą lub jak kto woli wchodząc po schodach Campanilli- dzwonnicy która to mierzy
Właśnie z tego miejsca możemy podziwiać uroki Wenecji oraz laguny na której ja zbudowano
a widok zapiera dech !.
Moja ciekawość odkrywania tego miasta nie zna granic, tak więc postanowiłam go zwiedzić, iż to tu właśnie w hotelu Danieli - najstarszym a zarazem najbardziej ekskluzywnym hotelu Wenecji kręcone były niektóre sceny do filmu,, Turysta, z Angelina Joli i wiec postanowiłam wejść do środka
Stylowe wnętrze to taka świątynia przepychu
w środku miły portier który upewnił mnie że dobrze trafiłam, i opowiedział kilka szczegółów z życia hotelu zapraszając do skorzystania z noclegu. Tym razem nie skorzystałam, ale może kiedyś? Zobaczymy
Kończąc wędrówkę po Wenecji zapraszam wszystkich do jej odwiedzenia ,a sama już w tej chwili pakuję walizki ,aby znów znaleźć w niej coś ciekawego.